13.6.14

"Coś" czyli nie wiadomo co..zatem ziemniaczano szparagowy placek!

Trudno powiedzieć co jest na tym zdjęciu...docelowo miała być tortilla, taka wiecie..prawdziwa hiszpańska ale chyba zbyt mało ziemniaków i za niska na hiszpańską tortillę więc powiedźmy, że każdy może sobie to "coś" nazwać jak chce:-) mi przypomina omlet chociaż też za mało puchaty no i omlet nie zawiera ziemniaków więc postanowiłam, że będzie to ziemniaczano szparagowy placek :-)
Pieczone cienko krojone ziemniaki z dodatkiem cebuli, czosnku i ziół wypachniły całe mieszkanie..w końcu 38m to nie tysiąc więc zapach dostał się gdzie się da! Placek dopiekany w piekarniku, w końcowym pieczeniu dodana odrobina mozzarelli, świeżo posikany szczypiorek i ulubione szparagi!
Nie wiem czy uda mi się jeszcze coś z nich wytworzyć by Was nie zanudzić ale muszę przyznać, że pomysłów na ten rok mam wiele..może zaskoczę Was po urlopie czymś co w głowie siedzi od dawna..zobaczymy! a teraz smacznego!
Ziemniaczano szparagowy placek
przepis własny

Składniki:
  • 4 duże surowe ziemniaki
  • 1/2 pęczka zielonych szparagów
  • szczypiorek
  • garść świeżych ziół ( u mnie rozmaryn, tymianek cytrynowy i zwykły )
  • jedna cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 1/2 chili
  • 2 jaja
  • 125ml śmietanki 30%
  • sól, pieprz
  • olej rzepakowy + odrobina masła
Ziemniaki starłam na szatkownicy na cieniutkie plasterki, rozgrzałam na patelni oliwę i smażyłam je z pokrojoną na pół plastry cebulą oraz czosnkiem, który również pokroiłam na cienkie plasterki. Gdy ziemniaki się przyrumieniły, dodałam listki ziół i oprószyłam chili, dodałam odrobinę masła, poczekałam aż się stopi, poruszałam patelnią by masło dostało się we wszystkie zakamarki i ułożyłam surowe szparagi pocięte na cienkie ukośne plasterki.Przygotowałam w miseczce mieszaninę jaj, śmietany z dodatkiem soli i pieprzu i zalałam szparagowo ziemniaczaną zawartość na patelni. Na małym ogniu podpiekałam spód, następnie na około 20 minut wsunęłam patelnie do piekarnika by podpiec wierzch, 5 minut przed końcem pieczenia położyłam dwa plastry mozzarelli na środku placka i poczekałam aż się stopi. Po upieczeniu zsunąć placek na talerz, posypać zielonym szczypiorkiem i podzielić ewentualne porcje ( u mnie wyszły 4 kawałki ) Smacznego!

2 komentarze:

  1. I zamiast placka po węgiersku zalanego sosem! O tak - wtedy zamawiałabym takie cuda i to parami :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale to pysznie wygląda :-) zjadłabym kawałeczek :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga.

INSTAGRAM

zBLOGowani.pl Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i blogi zobacz moją galerię na mniamspinka.pl Durszlak.pl
Copyright © 2017 Smaki Alzacji