Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wiosna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wiosna. Pokaż wszystkie posty
Risotto ze szparagami

18.5.20

Risotto ze szparagami

Nie pierwszy raz sięgam po #vegetanatur bulion warzywny dlatego dzisiaj nie zastanawiałam się ani chwili by moje risotto było #inpirowanenatura ! Ostatnio mam tyle czasu i tyle chęci by przebywać w kuchni, że chyba tym razem nie przeoczę w pełni sezonu i skorzystam ze wszystkich możliwych nowalijek. Kocham wiosnę, kocham lato i kocham jeść :-)


Risotto ze szparagami

Składniki:

  • 200g ryżu do risotto
  • cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • 40ml białego wina
  • 1l wody
  • 2 kostki bulionu warzywnego Vegeta Natur
  • 3 łyżki masła
  • 20g startego parmezanu
  • pieprz świeżo mielony
  • pół pęczka świeżego koperku
  • 1 pęczek zielonych szparagów
Szparagi obierz, usuń zdrewniałe końcówki, przekrój na pół, pozostaw główki na boku a drugą część szparaga potnij na plasterki. Przygotuj bulion, zagotuj wodę i dodaj kostki warzywne Vegeta Natur, zamieszaj i odstaw. Na patelni roztop łyżkę masła, dodaj plasterki szparagów i podsmażaj aż zmiękną, można podlać odrobiną bulionu. Przełóż podsmażone szparagi do miseczki i na tej samej patelni podsmaż posiekaną na drobno cebulę. Gdy się zeszkli dodaj czosnek i jeszcze przez chwilę podsmażaj. Następnie dodaj ryż do risotto, przez chwilę podsmażaj tylko z cebulą i czosnkiem aż ryż stanie się szklisty, podlej winem i poczekaj aż się wchłonie. Gdy ryż wchłonie całkowicie wino zaczynamy podlewać bulionem warzywnym Vegeta Natur. Czynność powtarzamy do wykorzystania bulionu. Przed dodaniem ostatniej chochli bulionu dorzucamy podsmażone szparagi a także odłożone wcześniej główki i dopiero podlejmy bulionem. Chwilę jeszcze gotujemy, dodajemy parmezan, odrobinę pieprzu oraz posiekaną zieleninę i mieszamy do połączenia składników. Przekładamy na talerz, dekorujemy zieleniną, odrobiną ciętego parmezanu i podajemy :-) Smacznego!



Przepis bierze udział w konkursie #durszlakXvegetanatur

Bruschetta z awokado i salsą z pomidorów

26.2.19

Bruschetta z awokado i salsą z pomidorów









Bruschetta z awokado i salsą z pomidorów


Składniki: dla 2 osób

  • jedna średnia bagietka
  • 250g pomidorków koktajlowych
  • jedno dojrzałe awokado
  • odrobina soku z cytryny
  • pół ząbka czosnku
  • łyżeczka kremu balsamicznego z gruszek
  • łyżka dobrej oliwy
  • pół pęczka zielonej pietruszki
  • świeżo zmielony pieprz
  • rukola



Najpierw przeciśnij czosnek przez praskę, przełóż go do naczynia i dodaj oliwę. Następnie przekrój wzdłuż bagietkę i delikatnie natrzyj ją oliwą z czosnkiem. Do pozostałej oliwy dodajemy krem balsamiczny oraz posiekaną pietruszkę, mieszamy i odstawiamy do macerowania. W tym czasie wyciskamy trochę soku z cytryny, obieramy awokado, skrapiamy je cytryną i dusimy najlepiej drewnianym widelcem by awokado nie przyjęło koloru z metalu. Z bagietki robimy grzankę na suchej patelni, następni wykładamy na nią awokado, trochę rukoli i salsę z pomidorków. Parzymy kawę i podajemy do łóżka :-)
Smacznego!



Letni torcik malinowy bez laktozy

30.4.18

Letni torcik malinowy bez laktozy

Jak przystało na weekend a tym bardziej majowy czyli najdłuższe moje wolne od kilku miesięcy jest i on, torcik! Bez laktozy, z pysznym świeżym środkiem i ukochaną dekoracją z bratków.
Letni torcik malinowy bez laktozy

Składniki: na biszkopt

  • 6 jaj
  • 270g cukru
  •  210g mąki krupczatki
  • 40g masła bez laktozy Mlekovita
  • 60g mleka bez laktozy Mlekovita
Jaja ubij z cukrem na bardzo puszystą białą masę. Mleko roztop razem z masłem, ostudź. Do ubitych jaj dodaj przesianą mąkę delikatnie mieszając, następnie dolej mleko z masłem i ponownie delikatnie wymieszaj.
Przełóż na blaszkę i piecz 20 minut w temperaturze 180'

Krem maślany:
 Białka z cukrem umieść w misie miksera i postaw na parze wodnej. Ubijaj rózgą do czasu aż cukier się rozpuści, następnie mikserem  ubijaj na sztywno aż masa stanie się zimna, wówczas dodawaj po kawałeczku masło nie przerywając miksowania. Gdy twoja masa będzie ubita na puch, odłóż jej połowę i do jednej części dodaj maliny dalej ubijając. Upieczony biszkopt przekrój na trzy części, każdą z nich przełóż kremem malinowym, nastepnie włóż do lodówki i po poł godzinie udekoruj wierzch tortu drugą białą połową kremu maślanego.  Udekoruj wierzch makaronikami oraz kwiatami.
Smacznego!

Wiejski serniczek z jagodami na zimno

27.4.18

Wiejski serniczek z jagodami na zimno

Kolejna propozycja dla osób z nietolerancją laktozy. Serek wiejski Mlekowity bardzo dobrze się sprawdza w połączeniu z jogurtem. Wystarczy go dobrze zmiksować a stanie się gładki i nabierze puszystości, nie martwcie się jeśli pojawi się po zmiksowaniu na wierzchu piana, po wylaniu do blaszki ładnie zastyga a po dodaniu galaretki nic nie widać! Kto się skusi?

Wiejski serniczek z jagodami na zimno
przepis własny

Składniki: na spód

  • 120g orzechów włoskich
  • 100g daktyli namoczonych
  • 100g mąki migdałowej
Wszystkie składniki połączyć razem i dobrze zagnieść. Jeśli masa jest zbyt sucha można dodać odrobinę wody po daktylach. Masę wyłożyć na spód foremki i przechowywać w lodówce.

Składniki: na masę
Jogurt oraz serki wiejskie przełóż do misy blendera i zmiksuj na gładką pulpę. Dodaj ksylitol oraz sok z cytryny i ponownie zmiksuj. Żelatynę podgrzej, dobrze rozmieszaj do rozpuszczenia, nie gotuj! dodaj do mikstury serowej i ponownie zmiksuj przez chwilę. Masę wylej na wylepiony  spód blaszki, wsuń na godzinkę do lodówki a w tym czasie przygotuj galaretkę.

Składniki: na galaretkę
  • szklanka jagód
  • 250g wody
  • 2 łyżki ksylitolu
  • sok z połowy cytryny
  • 1 łyżeczka żelatyny +30g wody
Żelatynę namocz. Zagotuj wodę z jagodami oraz ksylitolem. Do gorącej galaretki dodaj namoczoną żelatynę i dobrze rozmieszaj. Pozostaw do ostygnięcia. Wylej galaretkę na wierzch sernika, wrzuć na wierzch kilka jagód i wstaw do lodówki. Przed podaniem udekoruj świeżymi bratkami.
Smacznego!


Warzywny, wiosenny chłodnik curry na jogurcie

26.4.18

Warzywny, wiosenny chłodnik curry na jogurcie

Jest Wam gorąco? chcielibyście zjeść chłodnik w nowej wersji fusion? To ten przepis koniecznie jest dla Was! Po pierwsze uwielbiam smak curry no ale przecież w upalny dzień po zjedzeniu gorącego talerza raczej bym nie przetrwała więc postanowiłam moje ulubione danie przerobić na chłodnik i choć bardzo spodziewałam się, że smak będzie pyszny to nie spodziewałam się, że aż tak delikatny i kremowy a wszystko za sprawą jogurtu, który wykorzystałam do mojego dania! Jogurt firmy Mlekowita jest bez laktozy dlatego każdy kto ma nietolerancje laktozy, może bez problemu zjeść tego lata chłodnik, który rzeczywiście będzie smakował idealnie i kremowo w dodatku! Ja osobiście jestem zachwycona ponieważ leciutko zagęściłam chłodnik żółtkiem więc jest na pewno pożywny i smakuje bardzo tajsko, Ever!

Warzywny, wiosenny chłodnik curry na jogurcie
przepis własny

Składniki:
  • pęczek zielonych szparagów
  • pół kalafiora
  • garść rzodkiewek
  • 200g boczniaków
  • jedna limonka
  • łyżka czerwonej pasty curry
  • pół litra bulionu warzywnego
  • 2 jogurty Mlekowita bez laktozy
  • jedno żółtko jaja
  • tajska bazylia
  • 5 liści kaffiru
  • odrobinę soli oraz płatków chili
Szparagi umyj i pokrój ukośnie na plastry, kalafior podziel na różyczki, cukinie i rzodkiewkę pokrój na plastry, boczniaki porwij na mniejsze kawałki. Do dużego garnka przełóż pastę curry, dodaj liść kaffiru. Podgrzewaj aż pasta się rozpuści i uwolni swój aromat, następnie dodaj bulion i wszystkie warzywa oprócz rzodkiewki. Gotuj na wolnym ogniu przez 10 minut, po tym czasie przełóż  żółtko do miseczki, rozbełtaj i zahartuj odrobiną gorącego bulionu, następnie przełóż zawartość miseczki do garnka i zagotuj całość z żółtkiem. Gdy Twoje warzywa są al dente, wyłącz ogień,  pozostaw curry do ostygnięcia  i dodaj  jogurt, przemieszaj. Na końcu dodaj sok z limonki lub po prostu pokrojone jej plastry, dopraw chili oraz odrobiną soli, dorzuć rzodkiewki, dodaj tajską bazylię i podawaj! Na gorące dni chłodnik curry będzie idealny!Polecam!


Lody jogurtowe bez laktozy z jagodami

25.4.18

Lody jogurtowe bez laktozy z jagodami

Przyszła w końcu upragniona wiosna, piękne słońce za oknem i w końcu też chęć na coś pysznego, zdrowego co można jeść bez umiaru w dodatku każdego dnia o innym smaku! To najprostsze lody na świecie, bardzo pyszne, kremowe i delikatnie kwaskowe z wyczuwalną wanilią. Uwielbiam smak tych lodów i myślę, że każde dziecko by się w nich zakochało!Mlekowita znana wszystkim firma wyszła naprzeciw potrzebom żywieniowym osób z nietolerancją laktozy dlatego teraz wszystko jest możliwe! Nie trzeba ograniczać się do sorbetów na bazie wody kokosowej, można delektować się pysznym smakiem jogurtu a gdy Twoje dziecko jest niejadkiem możesz go troszeczkę oszukać serwując pysznego odżywczego i zdrowego loda!


Lody jogurtowe bez laktozy z jagodami
przepis własny

Składniki:na 4 porcje
Jogurt przełóż do naczynia, wciśnij sok z cytryny, dodaj ziarenka wanilii i posłódź stevią. Zamieszaj by składniki się połączyły. Przygotuj foremki na lody, na ich dno wyłóż po łyżeczce jagód, nałóż jogurt i delikatnie zamieszaj. Włóż do lodówki na noc i kolejnego dnia zjedź najzdrowszego, bez chemii jogurtowego, bez laktozy loda! Są pyszne!






Makaron arrabiatta fushion

18.4.18

Makaron arrabiatta fushion



Makaron arrabiatta fushion

Składniki:

  • 300g makaronu
  • 3 łyżki oliwy
  • 2 słoiczki passaty arrabiatta z chili
  • dwa czerwone pomarańcze
  • 2 ząbki czosnku
  • kilka czerwonych pomidorków koktajlowych
  • łyżka kaparów
  • pół pęczka zielonej pietruszki
  • pieprz do smaku
Ugotuj makaron według przepisu na opakowaniu.
Posiekaj czosnek i podsmaż na rozgrzanej oliwie bardzo krótko by nie spalić! Dodaj plastry jednej pomarańczy lekko je karmelizując do czasu aż się rozpadną, następnie dodaj passatę, posiekane kapary oraz połówki świeżych pomidorków koktajlowych i podgrzewaj aż pomidorki zaczną lekko się rozpadać. Posiekaj  zieloną pietruszkę. Drugą pomarańczę pokrój na plastry lub cząstki.
Ugotowany makaron wrzuć do sosu, przez chwilę redukuj aż sos pokryje cały makaron. Wyłóż na talerz, udekoruj cząstkami pomarańczy, oprósz pieprzem oraz zieloną pietruszką i od razu podawaj.
Smacznego
Miks płatków na kozim mleku z rabarbarem i malinami w cyklu "Wypiekanie na śniadanie"

23.4.16

Miks płatków na kozim mleku z rabarbarem i malinami w cyklu "Wypiekanie na śniadanie"

Kiedy mam kilka dni wolnych w pracy, pracuję w domu...uzupełniam przepisy blogowe, gotuje, piekę i fotografuję...najgorsze jest zawsze gotowanie bo najchętniej ugotowałabym wszystko bo na wszystko mam ochotę...no ale są jeszcze domownicy którzy mają zupełnie inne smaki niż ja i tutaj zaczyna się mały problem...ja chce tajską, oni pomidorową i jak pogodzić oba smaki...z rosołem nie byłoby takiego problemu jak z tajską :-) najbardziej lubię gdy moje wolne przypada w tygodniu, wówczas od rana mogę robić i gotować co chcę ..nikogo nie ma, cisza i tylko moje smaki! Dziś zadowoliłam się pysznym śniadaniem, które zaproponowałam w naszym wspólnym cyklu "Wypiekanie na śniadanie" prowadzone na stronie fejsbukowej do którego bardzo serdecznie zapraszam tych, którzy o wypiekaniu jeszcze nie wiedzą! ...rabarbar zakupiony bo w ogródku zaczął dopiero niezdarnie, powolutku się pokazywać...płatki różnego rodzaju w szafce były więc do dzieła, kuchnia moja :-)

Miks płatków na kozim mleku z rabarbarem i malinami 


Składniki:
  • szklanka różnych płatków ( jaglane, orkiszowe, quinoa, owsiane )
  • łyżka chia
  • 500ml koziego mleka
 Dodatkowo:
  • 5 łodyg rabarbaru
  • 125g malin
  • 2 łyżki miodu
  • 1/2 szklanki czerwonego półwytrawnego wina
  • 1 laska wanilii
 Przygotowanie:
Płatki zalej mlekiem i odstaw na10-15 minut, powinny napęcznieć, nie trzeba ich już gotować. Jeśli nie lubisz gęstej owsianki, dolej mleka. Nie użyłam cukru do płatków, ponieważ rabarbar jest dość słodki, dzięki temu też fajnie wyczuwalny jest kozi smak.
Rabarbar pokrój na kawałki, przełóż do garnka i dodaj miód, nasionka wanilii i wino. Gotuj na małym ogniu do czasu aż rabarbar się rozpadnie, dodaj część malin, resztę pozostaw do dekoracji.
Rozłóż do miseczek ugotowane płatki, na wierzch wyłóż słodko winny rabarbar i posyp ziarenkami chia. Możesz zjeść na ciepło lub zimno :-)



W cyklu "Wypiekanie na śniadanie" wzięły udział następujące osoby:
Dorota z blogu Moje małe czarowanie
Jola z blogu Nasze życie od kuchni
Magda z blogu Kuchnia szczęścia
Magda z blogu Czary Gary w kuchni
Kamila z blogu Życie ze smakiem

Wegańskie buraczano różane babeczki z granatem

21.3.16

Wegańskie buraczano różane babeczki z granatem

Za chwilę święta, w zasadzie za kilka dni...każdy testuje nowe przepisy na babki, mazurki i serniki. Ja zazwyczaj nie mam czasu na wielkie testowanie więc pojawia się w głowie tylko zarys tego co chciałabym zrobić na święta, nie zawsze jednak moje plany są skuteczne...czasami brakuje czasu, czasami zmęczenie nie pozwala na wykonanie wszystkiego co idzie za tym, że częściowo tylko realizuje swój zacny plan :-)
Babeczki, które dzisiaj prezentuję koniecznie znajdą się na moim tegorocznym stole ...Niestety nie spotkamy się przy nim wszyscy i tutaj zaczyna się moja historia...z siostrą nie byłyśmy nigdy przyjaciółkami, zawsze było coś innego po drodze, coś ważniejszego co skutecznie nas od siebie oddalało i takim sposobem oddaliłyśmy się o 600km poza granice kraju...dziś kiedy jesteśmy już bardzo dorosłe przytrafiła nam się okazja by lepiej się poznać i nawet ja tego bardzo chcę! Siostra dobry miesiąc temu miała wypadek, na szczęście nie skończył się tak tragicznie jak mógł się skończyć ale dał nam szansę...dał szansę przede wszystkim jej by spojrzała na życie z ukłonem, dał szansę mnie bym zaczęła widzieć w niej zalety ...dlatego w tej kryzysowej sytuacji naszego wspólnego porozumienia podarowałabym właśnie jej moje babeczki...są delikatne, rozpływają się w ustach, są zdrowe przynajmniej częściowo ze względu na zastąpienie jakiejś części mąki na kaszę jaglaną co przydałoby się zdecydowanie mojej siostrze podczas diety...na której jest!
No cóż..ona pożera wszystko co staje jej na drodze w związku z tym te babeczki to idealna sprawa właśnie dla niej...i zrobię je właśnie jak wyjdzie ze szpitala :-)



Wegańskie buraczano różane babeczki z granatem
przepis własny

Składniki: na 6 średnich babeczek
  • 200g margaryny roślinnej w temperaturze pokojowej
  • 200g mąki pszennej
  • 80g zmiksowanej ugotowanej kaszy jaglanej
  • 130g cukru
  • 60g soku z buraka (najlepiej upieczonego w skórce)
  • 80g naparu z herbaty różanej ( dość mocnego, z dużej ilości płatków róży )
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia Delekta
 Składniki: na lukier
  • woda z połowy puszki ciecierzycy
  • przesiany cukier puder ( ilość do uzyskania odpowiedniej konsystencji )
  • kilka kropel soku buraczanego do dekoracji wierzchu
Dodatkowo:
  • płatki róż
  • pestki granatu
Margarynę roślinną ubijamy z cukrem na puszystą masę (nie będzie tak puszysta jak przy babce tradycyjnej)
Dodajemy powoli mąkę z proszkiem, następnie kaszę i sok z buraka zmieszany z naparem herbacianym. Delikatnie mieszamy od dołu masę do połączenia się składników. Natłuszczamy foremki i przelewamy masę do 3/4 wysokości foremek. Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 160' i pieczemy 40 minut do suchego patyczka.

Wodę z ciecierzycy przelewamy do miski miksera, ubijamy przez chwilę do uzyskania piany i dodajemy cukier puder ubijając do czasu aż powstanie ładny biały klej. Jeśli jest za rzadki należy dosypać cukru, jeśli za gęsty dodać wody lub odrobinę soku z cytryny.
Polewamy ostygniętą babę lukrem i od razu zanim zastygnie dekorujemy płatkami różanymi oraz granatem.
Smacznych świąt!


Piecz... ot tak... prosto z serca!
Kolorowa sałatka z kaszą gryczaną, dresingiem sezamowym i prażonymi piniolami

21.3.16

Kolorowa sałatka z kaszą gryczaną, dresingiem sezamowym i prażonymi piniolami

Sałatkowo ostatnio u nas, może nie zawsze dietetycznie ale na pewno smacznie. Dzisiaj sałatka z gryczaną niepaloną kaszą, której nie jadamy na co dzień...krótko napiszę, że zdarza się to od wielkiego dzwonu. Postanowiłam użyć chociaż części składników jakie znajdowały się w mojej szafce stąd wybór kaszy gryczanej :-) Dla miłośników  kasz, ta sałatka jest idealna...:-)
Kolorowa sałatka z kaszą gryczaną, dresingiem sezamowym i prażonymi piniolami
przepis własny

Składniki: na 4 porcje
  • 200g kaszy gryczanej niepalonej
  • 200g drobnych liści jarmużu
  • 150g pomidorków koktajlowych
  • 1/2 pęczka rzodkiewek
  • 1 zielony ogórek
  • 1 marchew
  • nać dymki
  • garść orzeszków piniowych
  • 2 łyżki białego sezamu
Składniki: dresingu
  • 2 łyżki tahini
  • łyżka pasty tamaryndowej
  • 2 łyżki miodu
  • 2 ząbki czosnku
  • mała papryczka chili
  • 3 łyżki wody
Wszystkie składniki umieszczamy w pojemniku blendera i miksujemy  do powstania gładkiej masy.
Kaszę gryczaną gotujemy według przepisu na opakowaniu (2:1) najlepiej na sypko, następnie płuczemy pod zimną wodą i przecedzamy na durszlaku.
Sezam i orzechy piniowe prażymy na suchej patelni aż uzyskają złoty kolor.
Jarmuż oczyszczamy i zalewamy wrzątkiem, następnie przekładamy do wody z lodem i przecedzamy na sicie.
Pomidorki kroimy na połówki, rzodkiewkę na plastry, ogórka oraz marchew ścieramy na spiralnej maszynce.
Ugotowaną kaszę doprawiamy dresingiem i rozkładamy na talerzach, następnie mieszamy z dresingiem jarmuż i dodajemy na każdy talerz, dokładamy resztę składników, posypujemy pociętą dymką oraz uprażonym sezamem i orzechami. Smacznego!

Drożdzowe z rabarbarem hitem w moim domu!

29.4.15

Drożdzowe z rabarbarem hitem w moim domu!

Jeszcze 6 lat temu nie byłabym w stanie upiec ciasta drożdżowego, wielu z Was ma nadal z nim kłopoty albo w ogóle się za nie nie zabiera twierdząc, że jest zbyt trudne. Pamiętam jak zaczynałam i też z tym ciastem miałam kłopoty ale czy to dlatego, że byłam niedoświadczona? myślę, że chcemy wszystko zbyt przepisowo wykonać, trzymamy się zasad i dobrze ale zagłaskać ciasto też można! Wszędzie czytam, że trzeba robić zaczyn, że składniki w temperaturze pokojowej i takie tam... ja nie trzymam się już tych zasad chociaż był czas gdy rzeczywiście brałam je wszystkie pod uwagę. Nie robię zaczynu, podgrzewam tylko mleko a moje składniki zawsze wyjmuje z lodówki na chwile przed robieniem ciasta, nigdy nie wiem kiedy przyjdzie mi do głowy zrobić zwykłego drożdżowca! Jeśli nie przyszło Wam do głowy by pozostawić przez noc składniki w temperaturze pokojowej to w ogóle się nie martwcie, wystarczy pogarować ciasto chwilę dłużej a będzie rosło w oczach! W końcu upiekłaś zwykłe, domowe ciasto, usłyszałam dziś od córek :-) Znane i lubiane ciasto drożdżowe stało się hitem w moim domu ... Zapraszam!
Drożdżowe z rabarbarem
przepis własny

Składniki:
  • 400g mąki chlebowej Typ 750
  • 4 jajka
  • 150g cukru
  • 200g mleka
  • 150g stopionego masła
  • szczypta soli
  • 20g drożdży
Mleko podgrzewam, wszystkie składniki ( oprócz masła )przekładam do misy miksera, nie robię zaczynu! miksuję zawartość na niskich obrotach aż ciasto zacznie się odklejać, następnie włączam wysokie obroty i dodaje strużką masło bardzo powoli. Po wlaniu masła miksuję dalej około 5 minut nie zmieniając obrotów, ciasto powinno być nieco luźne, powinno się dość mocno kleić do rąk ale jeśli je zmoczycie łatwiej będzie Wam się dalej pracowało z ciastem. Przekładamy  ciasto na stolnicę wysypaną mąką, wałkujemy na kwadrat o rozmiarach Waszej blachy, jeśli jest mała podzielcie ciasto na pół bo zbyt mocno wyrośnie, lepiej jeśli na blaszce ciasto jest dość cienkie. Przekładamy ciasto na blachę wyłożoną papierem i i rozsypujemy pokrojony rabarbar, posypujemy kruszonką i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180' na około 30 minut pilnując oczywiście żeby się nie przypalił! Pamiętajcie, że każdy piekarnik będzie inaczej grzał!
Po upieczeniu odstawiamy placek do ostygnięcie i posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego :-)

Dodatkowo: 400g rabarbaru + 3 łyżki cukru

Kruszonka:
  • 100g chłodnego masła
  • 100g cukru
  • 100g mąki chlebowej Typ 750
 Wszystkie składniki ugniatamy rękoma do powstania kruszonki

Pijany kumkwat do herbaty i nie tylko

12.3.15

Pijany kumkwat do herbaty i nie tylko

Zebrało mi się na kumkwata ...takie małe cudo w moich rękach, i co tu z niego zrobić? Nagle w głowie narodziło się tyle pomysłów, że trzeba by pojechać do hurtowni .. pomysły jednak zmieniały się z minuty na minutę a że kumkwat jest niesamowicie atrakcyjnym a nawet bym powiedziała seksownym małym owocem tak więc został zamknięty w szkiełku :-) trochę upijaniony, słodki i odrobinę cierpki jest idealny do herbaty i pysznie smakowały z nim moje naleśniki. Nie każdemu przypadnie do gustu taki naleśnik .. Rafał na przykład nie znosi smaku skórki pomarańczowej więc do herbaty kumkwat dla niego idealny, którą zresztą pija raz w roku " na chorobę " Kumkwata można użyć na wiele sposobów, do mięs, do ciast, jako marmoladę ... można też zrobić syrop lub zastosować w zupach ... polecam również do grzańca, smakuje wybornie!
Pijany kumkwat
przepis własny

Składniki:
  • 600g kumkwatów
  • 400g cukru
  • 1 szklanka soku z pomarańczy ( świeżo wyciśnięty )
  • 120g likieru mandarynkowej z tego przepisu klik
Kumkwaty wystarczy sparzyć wrzątkiem, następnie przekroić i wydłubać pestki, przekroić na połówki, wrzucić do garnka, zalać sokiem, dodać cukier i gotować około godziny na wolnym ogniu. Następnie dolać likier i gotować ( czujnie ) około pół godzinki cały czas kontrolując płyn w garnku. Jeśli z syropu postała delikatna żelowa konsystencja należy zakończyć gotowanie, przełożyć do słoiczka i od razu zamknąć. Zamknięty słoik może stać do kolejnej zimy, jeśli się uchowa :-) Smacznego!

Exotic Apple Pie ... mała rzecz a cieszy!

3.3.15

Exotic Apple Pie ... mała rzecz a cieszy!

Moją nową miłością jest szarlotka mojego autorstwa, która podbiła serca domowników w trybie natychmiastowym! Tak naprawdę powstała z produktów zalegających w lodówce ... no ale mówimy, że jedzenia się nie wyrzuca więc  pomysł wkradł się szybciutko w mój umysł ... szarlotek jadłam już mnóstwo, była szarlotka z tater , wegańska dla Tymka , z morelą domowa , z melonem, pomarańczą i tymiankiem ... musiała się zatem pojawić i egzotyczna, najciekawsza ze wszystkich! Marakuja to mój ulubiony owoc, którego często używam w pracy jak i w domu, bardzo fajnie że jest bezproblemowo z jego dostępnością bo obecnie to chyba można kupić marakuję wszędzie za całkiem przyzwoite pieniądze, zresztą jest tak intensywna, że jedna sztuka wystarcza w zupełności do mojej nowo wymyślonej delicji jaką jest ta szarlotka. Wczoraj naszła mnie ogromna ochota na szarlotkę, którą piekłam w pracył ... w sklepie nie mogłam pominąć kosza z jabłkami ... spód kokosowy, którego użyłam do sernika Raffaello .. niewielka ilość pozostała w lodówce .. pomarszczona marakuja znalazła kolejne zastosowanie i reszta dżemu ananasowego wypełniła dodatkowo smak prażonych jabłek. Nie da się ukryć, że po upieczeniu szarlotka zniknęła w mgnieniu oka :-)
Exotic Apple Pie 
przepis własny

Składniki: na spód
  • 60g masła pokrojonego w plastry
  • 50g cukru
  • 1 jajko
  • 30g zmielonych migdałów
  • 30g wiórków kokosowych
  • 120g mąki pszennej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 
Wszystkie składniki przełożyć do miski i dobrze zagnieść ciasto rękoma by wszystkie składniki się połączyły. Następnie rozwałkować na spód tortownicy ,(u mnie kwadratowa blaszka do tart) i wstawić do lodówki.

Składniki: na kruszonkę
  • 50g masła 
  • 50g cukru
  • 50g mąki pszennej
  • 30g wiórków kokosowych 
Składniki: na egzotyczny farsz
  • 2 duże twarde jabłka (u mnie Ligol)
  • jeden owoc marakui
  • 2 łyżki dżemu ananasowego 
  • 1 łyżeczka skrobi
  • sok z połowy cytryny
Jabłka obierz i pokrój w średniej wielkości kawałki, najlepiej płaskie. Wrzuć do garnka, dodaj cały miąższ marakui oraz dżem, wszystko razem wymieszaj, wlej sok z cytryny i wstaw na średni ogień by całość uprażyć, dodaj mąkę i wymieszaj. Nadzienie ostudź, wyłóż na schłodzony spód tarty i równomiernie rozłóż dociskając. Zagnieć kruszonkę i posyp wierzch nadzienia. Wstaw do nagrzanego piekarnika do 170' i piecz do zrumienienia wierzchu ( u mnie trwało to 25 minut ) Poczekaj aż tarta się ostudzi inaczej będzie się kruszyć, wtedy pokrój na kostki i oprósz cukrem pudrem. Nawet się nie obejrzysz a jej nie będzie więc ... Smacznego!

W ramach tygodnia wegańskiego, który nadal trwa...sushi z zielonymi szparagami:)

15.5.14

W ramach tygodnia wegańskiego, który nadal trwa...sushi z zielonymi szparagami:)

Trzy dni byłam uziemniona w gotowaniu z powodu wyłączenia gazu w bloku, wcześniej zakupiłam szparagi i straciłam wenę twórczą:) poprosiłam więc o inspiracje...mieliście super pomysły z ich wykorzystaniem i kiedy tak czytałam te wszystkie wasze wpisy nagle wpadłam na pomysł wykorzystania zielonych szparagów w sushi... nie jest to oczywiście typowe sushi ale czy w PL można zjeść typowe sushi? o tym to chyba najlepiej wie Edyta z blogu Madame Edith:), która całkiem niedawno spacerowała po japońskich uliczkach i pięknie zresztą o swojej wyprawie pisze! przeczytajcie sami tu i   tu  i tu 
To zaszalałam myślę robiąc takie nietypowe sushi...szparagowe, w sezonie tym bardziej i zdrowe wegańskie w tym wegańskim tygodniu bo przecież on nadal trwa! Dużo ostatnio napiekłam się wegańskich ciast... był waniliowy sernik z tofu całkiem przyzwoity w smaku z truskawkami, było czekoladowe ciasto z kremem kokosowym, które mogę zaliczyć do udanych... były tarteletki z jaglanym kremem o świeżymi owocami... i była wegańska panna cotta na spodzie sezamowo czekoladowym nadziana musem malinowym......wegańskie brownie z borówką...marchwiaczek pomarańczowy... i jeszcze wiele innych:) kto by pomyślał, że te wszystkie ciasta są jadalne! ano są i są całkiem dobre w smaku..obiecuję, że gdy tylko znajdę czas zabiorę się za tworzenie przepisów,które pojawią się na blogu...szczególnie na panna cottę, któa wyszła bardzo elegancka i czeko kokosowiec bo jest mega dobry:) dziś jednak wpis wytrawny, bardzo smaczny i przyjemny dla oka:)
Sushi z zielonymi szparagami
przepis własny

Składniki: na jedną rolkę
  • jeden płat nori
  • 1/2 szklanka ryżu do sushi + wody tyle by zakrywała ryż w garnku o 1cm
  • 2 łyżeczki sosu do sushi (gotowy)
  • 3 zielone szparagi
  • garść drobno pokrojonych pistacji
  • łyżka zielonego szczypioru
  • łyżeczka wasabi w proszku + łyżeczka wody
Ryż kilka razy płuczemy, przekładamy do garnka i gotujemy pod przykryciem 10 minut od momentu wstawienia garnka na ogień. Po 10 minutach wyłączamy ogień i odstawiamy na kolejne 10 minut nie otwierając pokrywki. Po tym czasie ryż doprawiamy sosem do sushi (woda, ocet ryżowy, cukier- jeśli nie macie gotowego), delikatnie mieszamy i czekamy aż ostygnie. Nori przekładamy na matę bambusową, rozkładamy wcześniej namoczonymi wodą dłońmi na całej powierzchni nori, zostawiając odrobinkę pustego miejsca na samym dole. Wasabi mieszamy z wodą do uzyskania pasty, smarujemy środek, układamy szparagi i posypujemy szczypiorem oraz pistacjami. Zwijamy w rulon pomagając sobie matą bambusową przy czym pusty dolny koniec smarujemy wodą i rolujemy dalej by ten właśnie kawałek się skleił. Dociskamy rolkę, kulamy po stole kilka razy i kroimy na kawałki grubości ok 2 cm. Smacznego:)

Nowalijkowa sałata.. na obiad:)

30.4.14

Nowalijkowa sałata.. na obiad:)

Zawitała do nas wreszcie wiosna choć dość kapryśna myślę z tymi zmianami pogodowymi...stąd u mnie przeziębienie..katar nie do opanowania..mały zanik głosu i wahania temperatury... ale uraczyłam się wczoraj mega dobrym obiadem czyli sałatą z nowalijek z dodatkiem jadalnych kwiatków i liściem musztardowca, który zresztą zaliczany jest do warzyw i charakteryzuje się dwiema barwami- zieloną i czerwoną oraz pikantnym, musztardowym smakiem. Dowiedziałam się również, że musztardowca można  marynować.. sezon w pełnie więc jak najbardziej polecam!, nada się do sałatek, curry, jako dodatek do szpinaku a nawet moich ulubionych dań azjatyckich. Do sałatek zdecydowanie polecam liście małe, bardziej delikatne i nie wymagające blanszowania, są również delikatniejsze w smaku.. natomiast do marynowania czy gotowania liście duże są idealne, oczywiście trzeba po blanszowaniu wyciąć grube nerwy i odciąć łodyżki tak jak w przygotowaniu liści kapusty do gołąbków. Moja sałata składała się z pysznych młodych ziemniaków, które piekłam w piekarniku z dodatkiem soli, pieprzu i oliwy rozmarynowej..zapach nieziemski i zjadłoby się takie pyrki nawet same bez dodatków! Oliwę rozmarynową bardzo łatwo przygotować... wystarczy mieć pod ręką dobrej jakości oliwę z oliwek, pół pęczka świeżego rozmarynu i kilka ząbków czosnku bez obierania...wszystko wrzucacie do garnka i na małym ogniu doprowadzacie do wrzenia, wyłączacie gaz i pozostawiacie do czasu aż oliwa przestanie pyrkać, włączacie ponownie ogień i na malutkim znowu doprowadzacie do pyrkania i w sumie tak trzy razy i mamy pięknie pachnący olej rozmarynowy, który przecedzamy i przelewamy do butelki :) Super sprawa...do grzanek, do dresingów, do chleba.. nawet do hummusu! ale teraz to już tylko sałatka..zapraszam:)
Sałata z pieczonym ziemniakiem, szparagami, rzodkiewką i zieleniną
przepis własny

Składniki:
  • paczka roszponki
  • 1/2 kg młodych ziemniaków
  • 1/2 pęczka zielonych szparagów
  • 1/2 pęczka rzodkiewki
  • małe listki botwiny
  • odrobina koperku
  • kilka młodych listków musztardowca
  • kwiatki jadalne
  • oliwa rozmarynowa
  • sól, pieprz
Ziemniaki najpierw dobrze myjemy, następnie kroimy je w ósemki i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Doprawiamy solą, pieprzem i spryskujemy oliwą rozmarynową. Pieczemy w temperaturze 200' ok 30 minut co jakiś czas przewracając by nie przywarły do papieru.
Odcinamy zdrewniałe końcówki szparagów i blanszujemy 4 minuty, wkładamy do wody z lodem i odstawiamy. Rzodkiewkę kroimy na plasterki, koperek drobno. Jedną łyżkę oliwy rozmarynowej wylewamy na każdy talerz, posypujemy koperkiem i przykrywamy garścią roszponki, układamy pieczone ziemniaki, przekrojone wzdłuż blanszowane szparagi, liście botwiny, rzodkiewkę, liść musztardowca i jadalne kwiatki.Sałatka gotowa... można jeść:) Smacznego!





Świąteczne wypieki w ramach akcji "Zboże smakuje i inspiruje"

18.4.14

Świąteczne wypieki w ramach akcji "Zboże smakuje i inspiruje"

Dzisiaj chciałabym poświęcić ten post na świąteczne wypieki, które dla Was przygotowałam w ramach akcji "Zboże smakuje i inspiruje". Co ma na celu akcja, w której wzięłam udział? otóż wszyscy, którzy do akcji dołączyli chcą przekonać do częstego korzystania z przetworów zbożowych, zachęcić do włączania do codziennej diety płatków, kasz, pieczywa czy mąk i oczywiście najbardziej cenioną rzecz wśród nas blogerów eksperymentowania .. co chyba lubimy najbardziej! Eksperymentując mamy ogromną szansę na to by przekonać samych siebie a także naszych bliskich, że zjadanie kolejnej porcji kaszy wcale nie musi wiązać się z nudą a  zjadanie kolejnego kawałka ciasta wcale nie musi być powodem do odkładania się zbędnych kilogramów. Przygotowałam dla Was trzy przepisy, w których skład wchodzi kasza, płatki owsiane i oczywiście mąka bo jak bez niej zrobić świąteczne wypieki. Wszystkie trzy przepisy jak najbardziej mogą zagościć na Waszych Wielkanocnych stołach, są inne od tych tradycyjnych, które przygotowujemy każdego roku ale taki miałam cel, by pokazać Wam jak ciekawie można wykorzystać produkty zbożowe o których mowa w akcji "Zboże smakuje i inspiruje"
Kasza jęczmienna do wypieku naszej babki nie powinna być gotowana na sypko dlatego też należy dość często dolewać podczas jej gotowania płynu. Ja moją kaszę ugotowałam z dodatkiem syropu figowego na mleku z laską wanilii ale równie dobrze można ją ugotować na wodzie bądź mleku sojowym jeśli jesteście na przykład alergikami. Jaglankę po ugotowaniu należy ostudzić i umieścić w pojemniczku blendera i zmiksować do powstania średnio gęstej pulpy, jeśli masa jest zbyt gęsta należy dodać po prostu płynu i dalej postępować zgodnie z przepisem.
Babka figowa z kaszą jęczmienną    
mojego przepisu
  • 4 jajka
  • pół szklanki sypkiej kaszy jęczmiennej (do wytworzenia 50g pulpy z kaszy jęczmiennej)
  • 200 g stopionego masła
  • 100g cukru  
  • 140g mąki pszennej T 450 
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • połowa puszki fig w syropie (200g)
  • kilka suszonych fig pokrojonych w plasterki + do dekoracji babki
  • lukier królewski -jedno białko jaja + cukier puder ( ilość do uzyskania pożądanej konsystencji )
Przygotowanie:
Jaja ucieramy z cukrem na puch, dodajemy połączone obie mąki z proszkiem do pieczenia, następnie pulpę z kaszy i miksujemy na niskich obrotach miksera, na końcu dodajemy stopione masło i miksujemy tylko do połączenia składników. Formę do babki spryskujemy oliwą, posypujemy odrobiną mąki migdałowej i wylewamy masę do 3/4 wysokości formy. Wciskamy w masę pokrojone na plastry oba rodzaje fig i wstawiamy do nagrzanego pieca 180' na 20 minut, po tym czasie sprawdzamy wilgotność ciasta suchym patyczkiem, i ewentualnie dopiekamy kolejne 15 minut w temperaturze 150'. Po wyjęciu z pieca, babkę przewracamy do góry dnem i zostawiamy by odpoczęła, po krótkim odpoczynku powinna ładnie odejść od foremki. Po wystudzeniu babkę polewamy lukrem królewskim i dekorujemy plastrami suszonej figi.  Smacznego:)
Kolejnym przepisem jest mazurek , już nie taki tradycyjny jak piekły nasze babcie ale w wersji fusion, która bardzo przypadła mi do gustu i jestem pewna, że spodoba się i Wam. Spód mazurka wykonany jest z rozdrobnionych płatków owsianych, mąki pszennej, zimnego masła i żółtka.



Mazurek owsiany z kremem straciatella z kaszą manną
mojego przepisu

Składniki: na owsiany spód
  • 170g mąki pszennej krupczatki T450
  • 120g masła
  • 1/2 szklanki płatków owsianych zmielonych na proszek
  • 1/2 szklanki mączki kokosowej
  • 1 żółtko
  • 2 łyżki kwaśnej śmietany
Wszystkie składniki owsianego spodu przełożyć do miski, masło pokroić na mniejsze kawałki i zagnieść ciasto, które następnie włożyć do lodówki na 20 minut. Po tym czasie rozwałkować kilka mniejszych kółek i przełożyć na blaszki wysypane  mąką. Ładnie wyrównać i na 15 minut włożyć do lodówki po to by masło się schłodziło i nie topiło od razu przy wysokiej temperaturze pieca. Pieczemy 10-15 minut w 180' ale uwaga! każdy piekarnik inaczej piecze więc starajcie się dopasować temperaturę do własnej kuchenki!

Składniki: krem straciatella
  • 1/2 szklanki kaszy manny
  • 2 łyżki cukru pudru
  • szklanka mleka + do blendowania
  • szczypta soli
* dodatkowo 2 łyżki karmelu, czekolada mleczna pokrojona na wiórki
Kaszę mannę ugotować na mleku do miękkości. Tak jak w poprzednim jęczmiennym przepisie należy zwrócić uwagę na ilość płynu podczas gotowania się kaszy, w razie konieczności należy dolać mleka. Po ugotowaniu miksujemy mannę na pulpę, jeśli jest zbyt gęsta dodajemy odrobinę mleka. Nie dodajemy więcej cukru niż w przepisie! Gdy masa  ostygnie dodajemy wiórki mlecznej czekolady, mieszamy i wykładamy na upieczone spody. Całość schładzamy w lodówce 30 minut a następnie oblewamy małym strumieniem gotowy karmel i posypujemy dookoła czekoladą.
Smacznego!
Wielkanoc to także zapach cynamonu i kakao ...wykrawanie ciasteczek, wypiekanie ich i dekorowanie po to by zmieścić przynajmniej kilka w Wielkanocnym koszyku. Do kruchego ciasta, takiego zupełnie tradycyjnego dodajemy odrobinę kakao oraz cynamon, który doda ciasteczkom pięknego świątecznego zapachu. Pamiętajcie, że do wykrawania ciastek potrzebujemy kruchego ciasta, które przed wałkowaniem wyciągamy z lodówki, musi być niezwykle dobrze schłodzone by ciasteczka nie zmieniały swojego kształtu  podczas pieczenia. Potem dekorujemy tak jak potrafimy najlepiej :)
Wielkanocne kruche ciasteczka
przepis własny

Składniki:
  • 180g mąki pszennej krupczatki T 450
  • 125g masła
  • 1 żółtko
  • 1 łyżka kwaśnej śmietany lub jogurtu
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 2 łyżki kakao
  • 1 łyżka cynamonu
Wszystkie składniki połączyć ze sobą, zagnieść ciasto, zawinąć w folię spożywczą i na pół godziny umieścić w lodówce. Następnie rozwałkować ciasto i wykrawać wzornikami ciasteczka. Przełożyć na blaszkę wyłożoną papierem do wypieków i piec 10-12 minut w temperaturze 180'
Ostudzić i ozdobić lukrem królewskim

Lukier królewski:
  •  50g białka 
  •  200g cukru pudru 
  • odrobina gęstego soku z malin jako barwnik
Białko połączyć z przesianym przez sitko cukrem pudrem, nie należy zbyt długo go mieszać by nie napowietrzyć masy, która podczas wysychania na ciasteczkach może popękać.

Chciałabym Wam życzyć słodkich Świąt z dużą ilością nowych pomysłów na wykorzystanie produktów zbożowych, inspirowania sie nową kuchnią fusion w której świetnie sprawdza się mąka, kasza oraz płatki i oczywiście zachęcam do korzystania z moich przepisów! Z takimi wypiekami warto zasiąść do Świątecznego stołu!

Zielona sałatka z sezamem

15.3.14

Zielona sałatka z sezamem

Zarzucę Was odleżałym przepisem na sałatkę:) schował się gdzieś głęboko w postach które przygotowałam sobie do publikacji i muszę przyznać, że zrobiło się ich już sporo a ja ciągle na nie nie mam czasu i publikuję ostatnio tylko "wypiekanie na śniadanie" bo jak z Wami nie piec! dziś akurat o sałatce przypomniał mi Piotr..facet skromny i z poczuciem humoru :)) sałatkę nazwał "na dobranoc" a tych wieczornych sałatek to chyba całkiem sporo już na fb było więc zupełnie nie przyszła mi do głowy właśnie ta..w pięknym naczyniu Bolesławca :) sałatka lekka i orzeźwiająca ..na kolacje idealna:)) ale polecam również na lunch!
Zielona sałatka z sezamem
przepis własny

Składniki:
  • garść liści świeżego szpinaku
  • 2 łodygi selera naciowego wraz z liśćmi
  • 1/2 małej główki brokuła
  • plasterki chili na wierzch sałatki
  • ósemki limonki
  • odrobina sezamu
  • ocet balsamiczny
  • dresing cytrynowy (  2 łyżki oliwy+sok z limonki+łyżeczka miodu = dobrze wymieszać )
Brokuł blanszować 3 minuty, następnie przełożyć go do wody z kostkami lodu by zatrzymać proces gotowania i zachować piękny kolor. Opłukać resztę zielonych warzyw, wysuszyć na papierowym ręczniku, przełożyć do naczynia i wymieszać z dresingiem cytrynowym, przełożyć na talerz, posypać sezamem i skropić octem balsamicznym a następnie zjeść:) Smacznego!

Dodaję do akcji:

INSTAGRAM

zBLOGowani.pl Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i blogi zobacz moją galerię na mniamspinka.pl Durszlak.pl
Copyright © 2017 Smaki Alzacji